Skoro jesienny, to postanowiłam stanąć na wysokości zadania i zrobić kostium jelonka.
Zainspirowałam się zdjęciem z Pinterest
Przystąpiłam do zbierania materiałów dużo wcześniej, poszukiwałam odpowiednich brązowych bluzeczek do przerobienia, z pomocą i futerkiem przyszła jedna dobra ciocia, z kwiatami na włosy druga dobra ciocia (Katerina). Zaangażowała się też babcia.
I tak powstał taki zestawik do przerobienia:
- tiul z rolki: dwa brązowe i jeden biały (Paperconcept)
- filc na uszka i brzuszek (Paperconcept)
- bluzeczka (z lumpka koszt ok 1 zł)
- opaska Pepco
- gumki
- futro z kołnierza kurtki na "kopytka"
- piórka/futerko na uszka
- gałązki (ze stroika babci) na rogi
- kwiatki ręcznie robione od Kateriny
Rogi sklejane na gorący klej
A tak prezentował się mój jelonek w sesji próbnej przedbalikowej (widać nawet troszkę makijażu)
Myślę, że kostium się udał i było widać, że to jelonek.
Całość nie była pracochłonna ani nie zajęła dużo czasu.
Efekt bardzo mi się podobał, tym bardziej, że właśnie z szyciem mi nie po drodze :)
Następne wyzwanie to balik karnawałowy - czas zbierać materiały.
Pozdrawiam Was gorąco.
Kostium jest niesamowity!!! Aż trudno uwierzyć, że nie był czaso i pracochłonny.
OdpowiedzUsuńDobrze pamiętam, ile przyjemności sprawiało przygotowywanie strojów na bale, jasełka i przedstawienia Młodego...
Gratuluję pomysłu i wykonania, kostium jest cudny 💚
Prześliczny kostium, A Twoja córcia wygląda w nim wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie Mama :-)
To się nazywa zdolna Mama! Struj wyszedł super, a rogi jakie piękne. Ciekawe co wymyślisz na następny balik... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania
Ale piękny kostium stworzyłaś:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaki cudny jelonek u Ciebie tam bryka po domu :)
OdpowiedzUsuńPiękny strój zrobiłaś, mała modelka cudnie go prezentuje na sobie, a ten makijaż dopełnił całości, rewelacja :)
Przeuroczy jelonek! Świetnie wymyśliłaś ten kostium! Podziwiam!
OdpowiedzUsuń