Wróciłam już z cudownych ferii spędzonych u siostry w UK.
Chciałam Wam pokazać mini relację z pobytu oraz trochę fotek moich robótek, które przy czasie uskuteczniałam :) Żałuję, że nie porobiłam więcej zdjęć krajobrazowych, ale jak się jest któryś już w danym miejscu to się o takich rzeczach zapomina.
Tak sobie Gabi radziła w samolocie
Wizyta na placu zabaw w Astrabound (klik) - świetne miejsce dla dzieci i jeszcze lepsze dla rodziców :) Można z czystym sumieniem zostawić dziecko w basenie z piłkami i labiryntach, a samemu wypić pyszną kawę lub zjeść ciacho (albo obiad). Oczywiście można też samemu poczuć się jak dziecko i wskoczyć do basenu :)
A to fotki akwariów z miejscowego sklepu dla zwierzaków. Mój mąż to miłośnik rybek więc zdjęcia robiłam z myślą o nim ( a to z żółwikiem specjalnie dla p. Agnieszki)
Postęp w moich koniach, których nie mogę pokazać, bo mają być niespodzianką. Już je prawie kończę więc zaraz po wręczeniu pokażę całość
Mój wyprzedażowy zakup - motek za 1 funta :)
Oraz prace wykonane z tej wełny
Na tą chwilę to wszystko co mogę pokazać.
Czas skończyć moje koniki i zabrać się za komunijne aniołki - może w międzyczasie powstaną jakieś wielkanocne kartki.
Pozdrawiam Was gorąco i życzę kreatywnego tygodnia.
Szalejesz Pati :) piękne cudeńka powstają :)
OdpowiedzUsuńŚliczności!!
OdpowiedzUsuńAle super spędziłaś ferie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper prace i fotki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ferie udane nie tylko pod względem robótkowym! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń