Witajcie kochani.
Na wstępie chciałam podziękować wszystkim pozostawiającym po sobie komentarze. Bardzo mi miło, ze macie czas do mnie zajrzeć.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moją drugą spódniczkę baletnicy tzw. tutu. Wcześniejszą, świąteczną spódniczkę pokazałam tu klik . W poprzednim poście znajdziecie też informacje, gdzie znalazłam tutorial na sukienkę.
Inspirację zaczerpnęłam z Pinterest:
A tak przedstawia się moja tutu na żabiej modelce w pościelowej scenerii :)
A tu już na żywej modeleczce w "stylizacji" balikowej:
Przebranie pszczółki powstało wspólnymi siłami z babciami Gabrysi. Ja wykonałam tutu, jedna babcia zajęła się poszukiwaniem czarnych rajstop (wcale o nie nie tak łatwo), a druga babcia wynalazła żółtą bluzeczkę i naszyła na nią czarną wstążkę. Elementy kupione to oczywiście skrzydełka i czułki.
A tu poprzednia tutu w stylizacji świątecznej :)
Co myślicie o spódniczkach? Robi się je tak prosto i szybko ( ok 1 godzina), ze chyba to nie będzie moja ostatnia spódniczka jaką zrobiłam.
Pozdrawiam Was gorąco. Będzie mnie tu teraz troszkę mniej bo za 4 dni uciekam na ferie do UK :)
Bardzo fajna spódniczka, a Twoja córcia była prześliczną pszczółką:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Przesłodka ta Twoja Pszczółka, pewnie dużo miodku jada :)
OdpowiedzUsuńMiłego feriowania!
Świetne stylizacje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest ta spódniczka na uroczej modelce:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna!!!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńale słodka ta pszczółka :)
OdpowiedzUsuń